Frankfurt nad Niemnem
2008-07-25 – 00:31Dojechałem do Frankfurtu, ba nawet do Kelsterbach gdzie mam nocleg u Jacka. A wszystko w mniej niż 18h (z Gdyni). Z ciekawszych stopów – gościu który jeździ od festiwalu do festiwalu (techno i elektro) i tam zbiera puszki i butelki i z tego i tym żyje, no może jeszcze medytacją i karmą. I szalony czeski kierowca ciężarówki, który magnesem wyłączył tachometr i gnał ciężarówką z naczepą nawet 130 kmh, zmienił trasę i podwiózł mnie pod sam dom Jacka (przy okazji jeszcze się pomylił ze skrętem i ciężarówką podjechał pod terminal lotniska). Dobry początek podróży.
Tęskno wciąż, miłe smsy z nóg zwalają.
3 Responses to “Frankfurt nad Niemnem”
Albo Frankfurt przenieśli, albo Niemen radykalnie uregulowali. Albo sobie jaja robisz. Trzymaj się chopie.
By dziadpokemon on Jul 25, 2008
Madry sie znalazl. :P
By Szymon on Jul 26, 2008
You know me. Taki mam paskudny charakter :P
By dziadpokemon on Jul 26, 2008