Archive for November, 2008

przyjeżdża orkiestra

Sunday, November 30th, 2008

Przyjeżdża orkiestra“, doskonały film o zderzeniach światów. Dlatego tak bardzo lubię podróżować. A poza tym wciąż lubię piwko w kinie.

seriale oglądam

Friday, November 28th, 2008

Dałem się wciągnąć w świat seriali. W aroganckiego i cynicznego Dra House’a, który leczy ludzi niczym Sharlock oraz w Londyńczyków, czyli obrazek “typowych Polaków” na emigracji, którzy użerają się z landlordami, zdradzają się, handlują dragami, zapijają się, kombinują, oszukują, czasem pracują, czasem tęsknią, czasem kochają. A i jeszcze dostałem rodzinę Soprano, ale boję się zacząć oglądać.

dosyć tego

Thursday, November 27th, 2008

Prawie już miesiąc zbieram się do kupy po przyjeździe. Wciąż żyję przeszłością, grzebię się w nieprzejrzanych zdjęciach, obrabiam, wrzucam. Rzygam tym już. A pogoda dopełnia dzieła zniszczenia – niemal nie wychodzę z domu. No dobra nadrabiam zaległości filmowe, serialowe, internetowe, muzyczne, ale ile można. No i niby przygotowuję się do następnego skoku w dal, ale kurde nie z tej strony co trzeba. Czas się jakoś ogarnąć.

A w Bombaju poszły bomby, a nawet AK47 i granaty podobno. A ja dziś marzyłem o Indiach znowu. Nawet pytałem znajomą Hinduskę o festiwale religijne. Crazy world, mam nadzieję, że się uspokoi.

Póki co siedzę w Trójmieście, planuję jeden weekend w Warszawie (przyjeżdża Ignacio z Brukseli), więc jesli ktośby chciał obejrzeć/pomacać moją łysą pałę, to proszę o kontakt.

Shanghai slums at night

Wednesday, November 26th, 2008

[Shanghai, China]

Razem z Elizabeth poszliśmy na spacerek do slumsów w Szanghaju o 2 w nocy. Całe kwadraty ciasnych zazwyczaj murowanych domków rozpościerają się pomiędzy wysokimi apartamentowcami. Oczywiście skończyliśmy w barze z gościnnymi, półnagimi Chińczykami z tatuażami, którzy zaraz zaprosili nas do stolika i częstowali jedzeniem, piwem, fajkami. Miło spędzony czas, choć dogadać się nie dało. :-)

appointments and promises made, they’ll all end up broken and quickly replaced

Monday, November 24th, 2008

[Shanghai, China]

gra w karty

Sunday, November 23rd, 2008

hold on to your kite (just don’t let me down)

Saturday, November 22nd, 2008

takie do CV

uroczyste otwarcie sezonu

Thursday, November 20th, 2008

…na czapkę

muszę czasem zmylić krok

Thursday, November 20th, 2008

[Chengdu, China]

i get by with a little help from my friends

Tuesday, November 18th, 2008

[Dębki, Poland]

Pojechaliśmy z Koalą po klatkę. Niemal dokładnie rok po projekcie.

są konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogi, ja krokiem izbę mierzę, gdy zdrętwieją nogi!

Tuesday, November 18th, 2008

[Shanghai, China]

Każdy chce fotkę z Putongiem w tle.

lub slalomem gubiąc krok wracam po dwóch głębszych późno w noc

Thursday, November 13th, 2008

[Beijing, China]


[Dreamer. Worker (bicycle rental point). Beijing, China.]

pojedźmy tam razem albo ja tam przed tobą pojadę

Wednesday, November 12th, 2008

[London, UK]

kieł

Tuesday, November 11th, 2008

[Shanghai, China]

[Gdynia, 11.11.2008, Dzień Niepodległości]
Chiny, Hong Kong, Londyn, Warszawa, Gdynia. Pomieszanie z poplątaniem. Kilka zaliczonych kanap. Sam nie wiem, czy jestem w domu, czy w drodze. Plecak jak zawsze nierozpakowany leży na środku pokoju. Ale odpoczywam i ładuję baterie. Bo tu można w końcu przestać się pilnować. Bagażu, aparatu, godzin, stron świata. Dziwnie uspokaja nocna jazda SKMką. Znajomi stawiają na nogi.

hello world

Saturday, November 8th, 2008

SOFA project, Naleśnik, Poland, Warsaw, 2008-11-07, Friday, 8:07 am, waking up before going to work.

Sofa project – update

Friday, November 7th, 2008

I got the first replies on the Sofa project – many thanks. To keep track on it I added the link in the header. I will keep updating the original post with the participants list. Many thanks, waiting for more!


[Nalesnik’s sofa]

driving in your car i never never want to go home because i haven’t got one. anymore.

Thursday, November 6th, 2008

[Beijing, China]

nowy projekt / new project announced – SOFA

Thursday, November 6th, 2008

(English version below)

Niniejszym ogłaszam nowy projekt fotograficzny, do którego chciałbym Ciebie zaprosić. Pomysł jest następujący – zapraszasz mnie na swoją kanapę na kilka dni (wymagań nie mam dużych, podłoga też ujdzie). W tym czasie dokumentuję Miejsce w Którym Żyjesz i Ciebie w Nim. To takie proste. To jak? Zgłoszenia/zaproszenia na maila albo w komentarzach.

(English version)

Hereby I announce a new photographic project and invite you to participate in it. The idea is as follows: you invite me to your sleep on your sofa for a couple of days (I don’t have big needs, floor is also ok). At that time I would document You And The Place You Live In. It’s that simple. So how would it be? Please submit your registrations/invitations via email or comments.

20071205_0002.jpg
[Tomski’s “sofa” – December 2007]

update:
Participants:
1. Tomski – Warsaw, Poland [some pics made, waiting for more]
2. Naleśnik – Warsaw, Poland [done: 1]
3. Noriko & Coskun – Bursa, Turkey [to be done]
4. Imper – location unknown [to be done]
5. Wejdi – Bursa, Turkey [to be done]
6. Nat – London, UK [in 2009]
7. Domka – Warsaw, Poland [soon]
8. Elizabeth – Shanghai, China or Madison, USA or who knows [hmmmm]
9. Sandra Ch.- Winterthur, Switzerland [to be done]
10. Mat – Seattle, USA [to be done]
11. Justa & Geoffrey – Paris, France [to be done]
12. Ewa Kamila – somewhere, somehow [to be done]
13. Gosia M.-Cz. – Canada [to be done]
14. Ewa Iskierka – Sydney, Australia [to be done]
15. Ola B – Gdynia, Poland [to be done]
16. Walt Balenovich – Toronto, Canada [to be done]
17. Roma Piotrowska – Birmingham, UK [to be done]
18. kozica – Warszawa (Bielany), Poland [to be done]
19. Anita Damas – Florianopolis, Brazylia [to be done]

zima 2005/6

Tuesday, November 4th, 2008


[photo: Piotr Duma]

Ówczesny Jesionowa team i znajomi.

if you could just crack the shell open i think inside you would find something sweet

Monday, November 3rd, 2008

[Leshan, China]

free falling

Saturday, November 1st, 2008

[Warsaw, Poland]