mam to gdzieś

2009-08-10 – 21:30

La Paz, Bolivia, 2009-08-10

Ogłaszam koniec operacji “Stop chasing shadows, enjoy the ride”. Operacja zakończyła się sukcesem, pacjent przeżył swoją własną terapię i ma się dobrze.

“Jest czas łowienia ryb i jest czas suszenia sieci.” Jest czas, żeby iść do przodu, uciekać do utraty tchu, jest i czas, żeby się w końcu zatrzymać, i żyć, doświadczać inaczej.

Nagle w głowie pojawiła się potrzeba mentalnej stabilizacji, innego rodzaju doświadczania, doświadczania piękna codzienności.

Niczym w dobrej grze komputerowej, następny level, wyższy poziom, zupełnie inny od poprzedniego. Zupełnie nowa przygoda.

Ogłaszam początek operacji “ja z tych wszystkich miejsc nie przywiozłem zdjęć”.

  1. 4 Responses to “mam to gdzieś”

  2. czyli co? koniec podróży?

    By zrenica on Aug 11, 2009

  3. jesli chodzi o gry komputerowe to czesto na koncu poziomu czai sie mega boss. hmm, ja zwyczajnie lubie zmiany i, znajac juz troche siebie, zaplanowalem sobie po pol roku jezdzenia zrobienie czegos pozytecznego (a przynajmniej lubie tak o tym myslec, wolontariat) dzieki czemu podladowalem energie prozniacza. zadzialo swietnie. bede zagladal ‘co z tego wyniknie’. powodzenia

    By pokryfka on Aug 11, 2009

  4. A Pasikonik ;P ? Podreptał swoją drogą ?

    By Ela on Aug 12, 2009

  1. 1 Trackback(s)

  2. Sep 25, 2009: MyWayAround.com » Blog Archive » moje życie to żart – urodziłem się pierwszego kwietnia

Post a Comment