music is my aeroplane
2008-09-08 – 17:16Noc przed komputerem, by odświeżyć stare nałogi. A rano powoli wstrzykuję sobie porządną dawkę zupełnie nowej muzyki. Nowe albumy ulubionych stawiają na nogi, dodają chęci, pchają do przodu. Zabierają myśli, że może ja tutaj wariuję, bo oni śpiewają o tym co myślę, co czuję, za czym tęsknię, co tracę. A czasem to poprostu zagłuszacz tego zgiełku, czasem tylko Metallica, Linkin Park, czy Kazik, bez tego czasem nie dałbym rady w tym wrzaskliwym tłumie.
Wniosek: trzeba pielęgnować nałogi. :-)
2 Responses to “music is my aeroplane”
RHCP sa ok. Kiedys sie kochalam w Anthony’m. Teraz zasluchuje sie babeczkami, zmienila mi sie widac orientacja muzyczna.
A jutro Praga :)
By justanotherwoman on Sep 8, 2008
RHCP? już ich nie lubię. :P
By Szymon on Sep 8, 2008