and i want to know my fate if i keep up this way
2009-09-07 – 21:35[San Francisco, Santa Clara, Nuevo Eqipto, Nuevo Chicago (wioski w okolicy Pucallpy), Perú, Amazonia]
We współdzielonym Tipo poznałem Miltona, 29-letniego tatę ślicznej dziewczynki, którą wiózł na kolanach, i jeszcze jednego synka-rozrabiaki. “Jedziesz do San Francisco? Ja też. Jak chcesz możesz zatrzymać się u nas w domu. Ile kosztuje? Nie, nieważne, tylko jeśli będziesz chciał coś dać, to spoko.” Wysiadłem z nim koło jego domu w San Francisco, wiosce, która ma około 500 mieszkańców. Przedstawia mnie rodzinie, matce, bratu, siostrze. Wszyscy mieszkają razem. Tylko ojciec mieszka teraz w innym domu, lecz wciąż w tej samej wiosce, ma inną kobietę, ale wciąż zagląda od czasu do czasu, wtedy matka raczej się nie odzywa, z dumą i odrobiną smutku siedzi i patrzy przed siebie.
Milton oprowadza mnie po wiosce. A jest trochę do zobaczenia. Plaza, główna ulica, targ artesanii, kilka sklepów. Tuż obok jezioro, gdzie kąpią się dzieciaki i nastolatki. Życie mieszkańców polega głównie na nicnierobieniu. No dobra, kobiety robią jeszcze artesania, mężczyźni czasem zajmują się łownieniem ryb i uprawą roślin. Poza tym jak powiedział Milton “produkują dzieci”. Są też szamani, którzy oferują swe usługi turystom (zjawiają się co jakiś czas jacyś gringo), m.in. ayahuascę – halucynogenny wywar powodujący wielogodzinne sesje połączone z wizjami i wymiotami.
Zwiedzam jeszcze pozostałe wioski. Santa Clara. A także Nuevo Eqipto i Nuevo Chicago. A co, bo przecież tutaj można postawić chałupę trochę na uboczu i nazwać jak się chce. Nowy Egipt – mają fantazję… :)
Chicago jak wiadomo jest siedliskiem Polaków. Ale Nowe Chicago także, spotkałem tam lokalesa w koszulce “Moje miasto Zabrze”. Życie jest pełne niespodzianek.
One Response to “and i want to know my fate if i keep up this way”
ślę prawie że jesienne pozdrowienia ze stolicy Polski. i uśmiechy :) super, że jedziesz dalej. zdjęcia są prawdziwe, a to najważniejsze. 3mka! i do przeczytania
By kozica! on Sep 7, 2009