pojeździłem ostatnio
2012-05-28 – 23:39Luis w odwiedzinach, Quime, Cochabamba, La Paz, tzw. Death Road, Coroico
if you don't know where you're going any road will take you there
Luis w odwiedzinach, Quime, Cochabamba, La Paz, tzw. Death Road, Coroico
3 Responses to “pojeździłem ostatnio”
Wow.
A jak wyglada technika mijania sie na zakrecie – bo zgaduje, ze owa droga raczej nie jest wystarczajacej szerokosci zeby sie normalnie dwa pojazdy na niej zmiescily..?
Kiedys dawno temu na Hawajach mialam okazje jechac podobna droga (tylko, ze niiiiizej) wynajetym samochodem. Jeden strumyk, drugi, ale w agencji wynajmu powiedzieli, ze JESLI pojedziemy W TE okolice, to na zakręcie nalezy migac swiatlami i trabic co sil, potem poczekac. Jak nic nie widac/slychac to mozna ostroznie jechac dalej.
A jak jest tu?
By futrzak on May 30, 2012
na zakręcie trąbimy za dnia, świecimy nocą
By Szymon Kochański on May 30, 2012